Archiwum 16 lutego 2004


lut 16 2004 200 kcal
Komentarze: 4

od piątku jem tak:

śniadanie: brak

obiad: jałbko i jogurt

kolacja: jabłko

- oczywiście duzo piję... dzis całe 4 litry wody mineralnej

- a jeżeli juz cos zjem to... eh... kibel

-bulimia?? nie sądze... mi to nie grozi

co czuję?

Dumę! Niesamowita dmę, ze wreszcie udało mi się...

Mam nadzieje, ze jeszcze bede mogła tak dłuo... wtedy schudne...

Kiedyś tez chciałam, niestety mama pakowała we mnie wszystko co nadawało sie do zjedzenia... nie mogłam odejść od stołu dopuki wszystkigo nie zjem... traktowała mnie jak 5-cio letnie dziecko... Teraz mam sposób... Biore jedzenie do siebie do pokoju a tam mam specjalne woreczki foliowe... przekładam całe jedzenie i wyrzucam... Wiem, tak nie powienno sie robic... ale ja nie moge tego jeść... nie chce całe życie cierpieć...

Bede od nich wszystkich lepsza! Musze byc lepsza!

 

nienawidze_siebie : :