co mi jest?!
Komentarze: 0
Wróciłam ze szkoły...
zaczęłam jeść... zjadłam 2 kanapki, 2 pączki, troche czekolady i wypiłam rosół...
poszłam do łazienki
odkręciłam wodę żeby nic nie było słychac...
i...
...i nie mogłam wyrzygac tego co zjadłam! nie mogłam... łzy płynęły z oczu, tylko sie dusiłam....
kurwa!! :(
żołądek na prawdę odmawia mi posłuszenśtwa...
po co to robie? cz. 2
Doszłam do wspaniałego wnoisku, że w jedzeniu tak na prawde najwazniejszy jest smak... czyli przyjemnośc można odczuwac nie koniecznie trawiąc to co sie zjadło... a więc jesli smak jest najwazniejszy to po co ma to jedzenie iśc w kolejne "warstwy ochronne tluszczu"?!
Dodaj komentarz