lut 21 2004

sobota...


Komentarze: 4

zjadałam sniadanie

nie wyrzgalam go

wiem, ze zrobiłam dobrze ale źle się czuje

mam takie wyrzuty, ze nie poszłam do kibla... no nic... do wieczora pewnie nic nie bede jadła...

 

Fetaa... wiem, ze jestem chora... ale powiedz mi i co z tego?

nienawidze_siebie : :
FeTaa
22 lutego 2004, 20:09
aha tu jeszcze masz moj nr. gY gY 1633144 ZAPRASZAM :)
znienawidzona przez samą siebie
21 lutego 2004, 14:14
a jednak sa i tacy którzy mnie rozumieją...
p_n
21 lutego 2004, 12:54
tak sobie czytałam Twoje notki.. heh, ja Ci nie będę już pisać, że robisz źle, bo Ty o tym wiesz.. od kiedy stosujesz te swoje diety? zjesz i rzygasz.. hmm.. chyba zaczynam Cię rozumieć.. też się głodzę.. ale nie rzygam.. zaczęłam ćwiczyć i Tobie też to proponuję.. chyba lepiej jest, jak organizm dostanie jedzenie, a potem spalisz to poprzez ćwiczenia.. u mnie jest tak, że rano mogę nie jeść nic, obiadu też nie zjem, ale jak przychodzi godzina 16. to jest problem.. wtedy jem i jem i jem i nie mogę przestać ;/ mówię sobie tak : aaaaa teraz zjem, to po 18. nie będę nic jadła. ehs nic z tego. wtedy jeszcze bardziej chce mi się jeść. a jak są jakieś słodycze w pobliżu, to już kompletna porażka. trzeba się za siebie wziąć.. bede trzymac za Ciebie kciuki =] i Ty za mnie tez trzymaj =] pozdrawiam..
kochanica
21 lutego 2004, 11:56
powiedz mi czy jest w tym jakis sens?

Dodaj komentarz