Komentarze: 3
narazie wszystko idzie dobrze...
w ciągu 7 dni schudłam z 68 na 66 czyli całe 2 kilo
czy czuję sie szcześliwa?
nie sądze, satysfakcja to nie szczęscie...
nie rozumiecie mnie...
nie potraficie Drodzy Czytelnicy zrozumieć mnie
po czesci to ja Was rozumiem, bo sama do tej pory nie potrafię zrozumiec siebie... heh to wszystko wydaje sie takie śmieszne... a dla mnie jest prawdziwą tragedią...
dlatego chyba tak bardzo siebie nienawidze...
wiem trudne, skomplikowane, ale takie własnie jest zycie
trzeba wszystko duzo wczesniej wypracowac
wypracowac pewne ideały swego rodzaju swiatopoglad
a to jedynie mozna uzyskac po przez krytyke namysłu nad swoim i cudzym postepowaniem...
tak myślę...